kwietnia 25, 2016

SEXI MAMA? To zadanie dla faceta!


Schemat jest prosty: przyjemny moment poczęcia potomka, ciąża, poród, powrót do poprzedniego stanu z bonusem w postaci dziecka. Efekt: piękna, szczupła i seksowna mama w szpilkach, jędrne piersi, dające dziecku mleko w idylicznej oazie spokoju, wysprzątany dom dopracowany architektonicznie w każdym calu, pyszny zdrowy obiad na stole, tata z szerokim uśmiechem od ucha do ucha, biorący w ramiona swojego potomka po powrocie z pracy i wiecznie uśmiechnięty, czysty i idealny bobas. Tak to wygląda w reklamach i mało wymagających produkcjach filmowych. A jak jest naprawdę? Co dzieje się z kobietą, jej psychiką i ciałem już od pierwszych miesięcy ciąży? I jaką rolę w tym wszystkim odgrywa facet? Trudne pytania i stosunkowo łatwe odpowiedzi. Trzeba tylko zejść z obłoków i zmierzyć się z ta rzeczywistością...


# CIĄŻA, sielanka z pięknym brzuszkiem

Ciąża to piękny okres zarówno dla przyszłej mamy, jak i jej partnera, czyli przyszłego taty. Nieważne są dolegliwości, stresy, obawy, ponieważ wszystko to ginie w natłoku pozytywnych emocji, którym nie można się oprzeć. Sporo mam na pewno się ze mną zgodzi. Myślę, że podobna ilość wręcz przeciwnie. To stan obracający nasze życie do góry nogami i nie chodzi o przygotowania do powitania na świecie nowego człowieka i naukę rodzicielstwa - to psychologiczna wyprawa na Mont Everest swoich możliwości, którą odbywa przyszła mama. Zmienia się jej sposób myślenia, w organizmie szaleją hormony, z którymi często nie potrafi sobie poradzić, ale przede wszystkim zmienia się jej ciało. W tym czasie nie ma to większego znaczenia i nie każda kobieta traci, a bardziej "zyskuje" tak wiele. Tylko pozazdrościć kobietom, których fizycznym efektem ubocznym jest jedynie krągły brzuszek, przysłaniający im cały świat. Mnóstwo kobiet jednak poważnie przybiera na wadze. I nie ma znaczenia, czy są aktywne, czy większość ciąży spędzają w łóżku; czy odżywiają się zdrowo, czy zajadają za dwóch... Czasem hormony i predyspozycje genetyczne biorą górę. Często jest tak, że nasze ciąże wyglądają niemal identycznie, jak naszych mam, czy babć, a przecież styl życia bardzo się zmienił. Często przy tych samych nawykach kolejna ciąża będzie wyglądać zupełnie inaczej. Podobno ma na to również wpływ płeć dziecka - na pewno coś w tym jest, ale pewność będziemy mieć same, przeżywając kolejne ciąże. Jest to stan nieprzewidywalny, zawsze coś może się wydarzyć, przy kolejnym dziecku może nie będzie nieustannych mdłości przez trzy miesiące i opuchniętych do granic możliwości kostek, ale przydarzy się cukrzyca ciążowa lub urośnie nam tyłek jak u Rubensa. To z czym mierzą się kobiety w ciąży, wiedzą tylko one... Nie do końca tak jest. Jeśli tworzycie ze swoim partnerem udany związek, jest on obecny przez cały ten czas. Biega do apteki po chłodzące plasterki, gdy boli nas głowa. Przynosi śniadanie do łóżka, by mdłości były mniejsze. Masuje obolałe plecy i spuchnięte stopy. Widzi jak się zmieniamy i z czym musimy się mierzyć. Kobieta zniesie wszystko, zwykło się mawiać i jest w tym wiele prawdy, jednak zwłaszcza w przypadku pierwszej ciąży, jest to dla kobiety stan, o którym nie wie nic, uczy się go razem ze swoim zmieniającym się ciałem i psychiką i czy tego chce, czy nie, musi zaakceptować te zmiany, bo jaki ma wybór. Mimo że czeka z niecierpliwością na swoje ukochane dziecko, nadal pozostaje ta samą kobietą sprzed paru miesięcy. Może przestanie nosić szpilki, bo to cholernie niewygodne i niezdrowe zarazem. Może zmieni koronkową bieliznę na wygodną bawełnianą, staniki bez fiszbin i push-up'u. Może nie będzie kusić faceta wieczorową porą, bo będzie zmęczona, jak po przebiegnięciu maratonu, mimo że nic konstruktywnego nie robiła. Mimo wszystko, jest kobietą, tą samą, tego samego faceta... Nawet jeśli po niej nie widać i nie przyzna się za nic w świecie, czuje się niepewnie, czuje się dziwnie, czuje się nieatrakcyjna... Bo przecież już nie może realizować swoich kosmatych myśli, a i nie ma pewności, czy w takim nadbagażu partner nadal widzi w niej atrakcyjną laskę, którą poznał i w której się zakochał. I tutaj wkraczają faceci, którzy na każdym kroku powinni udowadniać swojej kobiecie, że jest atrakcyjna, piękna i urocza i nie postrzegają jej jedynie w kategoriach "nosiciela" ich dziecka. Nic nie stoi na przeszkodzie, by zaplanować romantyczny wieczór, zabrać ją na ulubioną kolację, do kina, teatru... Nie ma powodów, by przestać jej mówić, że wygląda pięknie, a nawet pokusić się o stwierdzenie olśniewającej. Niektóre ciężarne naprawdę tak wyglądają, ale te którym nie poszło tak przyjemnie również zasługują na ciepłe słowa i potwierdzenie swojej atrakcyjności. Nawet jeśli, drodzy faceci, myślicie inaczej, zastanawiacie się jak to możliwe, że ta seksowna blondynka stała się nagle mało aktywną panią ze sporą nadwagą. To minie, brzuch zniknie, ona odzyska siłę i energię i nie raz zaskoczy Was jeszcze swoim seksapilem, ale to co dzieje się teraz w jej głowie jest nieprzewidywalne, a jej wiara w siebie, swoje możliwości, przygotowanie się do porodu zaprocentują już za parę miesięcy. Nie zapominajcie, że ona nosi Wasze dziecko i wszystkie te zmiany są nieodzownym elementem tego, by pojawiło się ono na świecie. Natura wymaga od niej niewyobrażalnej siły, zarówno fizycznej, jak i psychicznej, a kto będzie w stanie wspierać ją w tym czasie lepiej niż Wy. Może i sprawcy tego wszystkiego, ale przede wszystkim partnerzy, przyszli ojcowie i przyjaciele. Wasza siła i mądrość daje siłę nam, kobietom. A tego potrzeba w tym pięknym stanie najbardziej...



# PORÓD i POŁÓG bułka z masłem

Ten pierwszy wiadomy jest wszystkim - obrósł już w legendy i historie, które jeżą włosy na głowie. Poród naturalny mnie osobiście ominął, ale nasłuchałam się wielu opowieści i jako kobieta potrafię sobie wyobrazić ból, zmęczenie i wszystkie okołotematyczne pojęcia, które sprowadzają często to wydarzenie do najgorszego doświadczenia życia. Cesarskie cięcie wcale nie jest lepsze, na pewno krótsze i bezbolesne, ale rekonwalescencja jest równie koszmarna. Jakby nie było kobieta przeszła operację na jamie brzusznej, przecięto jej mięśnie oraz macicę - średni temat wiem, ale taka jest prawda. Przez kilka dni odczuwa niewyobrażalny ból przy każdym ruchu, przez kilka tygodni nie potrafi się schylić, zejść sprawnie z łóżka, podnieść własnego dziecka bez dolegliwości bólowych. Jaki by ten poród nie był daje kobiecie porządnie w kość, nie tylko na porodówce, ale przede wszystkim po powrocie do domu. Można robić dobrą minę do złej gry, ale to właśnie wtedy faceci są potrzebni najbardziej.
Ten drugi, czyli połóg jest dla wielu wielką niewiadomą. Sama nie wiedziałam na co mam się przygotować - że fizjologiczne oczyszczanie i złuszczanie się macicy to wiadoma sprawa - wyobrażałam sobie to o wiele gorzej, ale nie było tak źle. Inną sprawą jest powracanie organizmu do poprzedniego stanu. Jeśli były opuchnięcia, nie znikną one od razu, czasem trzeba czekać kilka miesięcy, a już na pewno tygodni. Odzywają się kolana, które przez wszystkie te miesiące nosiły wielki ciężar, wcześniej nie były odczuwalne, ponieważ hormony robią swoje - teraz jednak zaczynają wracać do normy. Nie znikają od razu bóle kręgosłupa, często występują bolesne powikłania, ciągle towarzyszą zadyszki przy najdrobniejszej czynności. Książkowo połóg trwa 6 tygodni, jednak wiele kobiet potrzebuje więcej czasu, by dojść do siebie i nie mówię tutaj o zrzuceniu kilogramów, ale o normalnej fizycznej sprawności i ogarnięciu własnego umysłu. Do tego dochodzi totalna zmiana życia, mały człowiek, którym trzeba się zajmować na okrągło, laktacja i szereg problemów z nią związanych, częste depresje poporodowe, problemy społeczne i zamknięcie się w czterech ścianach - nie koniecznie przez dziecko, ale często przez najnormalniejszy w świecie brak sił i chęci na cokolwiek. To trudny okres, zarówno dla świeżo upieczonej mamy, jak i taty. Ważne jest wspieranie się nawzajem, jednak kobieta w tym układzie jest na zdecydowanie gorszej pozycji. I tak naprawdę im większe wsparcie od partnera dostaje, tym szybciej będzie w stanie wrócić do formy i normalnego życia. Oczywiście nie mówię tutaj o łóżkowych igraszkach, bo na to trzeba będzie jeszcze poczekać. Ile? Nie wiadomo, nie ma reguły, to zależy tylko i wyłącznie od kobiety. 6 tygodni to optimum, kiedy ciało wraca do normy, a porodowe rany powinny już się zagoić. Dużo ważniejsze jest jednak wsparcie psychiczne. Dla niektórych kobiet jest to szok. Wyobrażały sobie, że urodzą i wszystko będzie jak dawniej, a tu taka niespodzianka... Nadal trzeba chodzić w luźnych ciążowych ciuchach i mierzyć się z problemami własnego ciała i psychiki w nowym wymiarze. To Wasza rola Panowie, by te zmagania przebiegły jak najmniej destrukcyjnie i kobieta mogła uporać się z nimi jak najszybciej. Pośpiech nie jest wskazany, ale nie o niego tu chodzi. Ponownie chodzi o pewność, że ten zaobrączkowany, bądź nie, koleś nadal jest przy nas, mimo tego całego rozgardiaszu. Podziwia nas za to, czego dokonałyśmy i jak świetnie sobie radzimy. Nadal jesteśmy pięknymi blondynkami, które wkroczyły na kolejną nie znaną sobie drogę, na której muszą znaleźć właściwy kierunek. Randka to może nie jest dobry pomysł, ale bukiet kwiatów, seans filmy na kanapie, kosz świeżych owoców, jako wsparcie w zrzucaniu nadprogramowych kilogramów i zapewnienie, że kochacie i akceptujecie je takie jakie są. I nie przeszkadza Wam, że brzuch nie płaski, że biodra szersze niż były, że zdecydowała się obciąć włosy, bo tak podpowiedziały hormony. Wasze zadanie to przede wszystkim zrobienie wszystkiego, by kobieta czuła się atrakcyjna mimo wszystko, bo ta świadomość jest dla niej cenniejsza niż wszystkie brylanty świata. Choć może to też niezły pomysł :)


# AKCEPTACJA - wielkie słowo, trudny temat...

Nie chodzi tutaj o akceptację ze strony faceta. Chodzi o dużo trudniejszy temat jakim jest zaakceptowanie przez kobietę nowego życia, nowego ciała, nowych sytuacji, nowej siebie. Najgorsze co może zrobić facet to powiedzieć kobiecie po porodzie, że chyba czas już schudnąć, że może przestanie już płakać bez powodu i wszczynać awantur o błahostki, że ty, facet, też masz swoje potrzeby. Ostatnie miesiące były dla niej bodaj najcięższymi w całym jej życiu. Nawet jeśli mówiła jak się czuje, czego jej potrzeba i co ją martwi, na pewno nie powiedziała wszystkiego, ponieważ wielu sytuacji sama do końca nie rozumiała i nie potrafiła odpowiednio ich nazwać. Jak wszystko na tym świecie, tak i kobieta po ciąży potrzebuje czasu, by sobie to wszystko wytłumaczyć i poukładać, by stwierdzić, że już jest ten czas i czuje się dobrze, by mieć pewność, że nareszcie jest sobą, by zaakceptować nową sytuację i przede wszystkim siebie, taką jaką jest teraz. Zmieniło się wszystko, ale przede wszystkim zmieniła się ona sama. Jedyne co należy robić to wspierać ją na każdym kroku, bo zdecydowanie łatwiej przechodzić to wszystko z ukochanym przy boku niż pozostać samą. Poczytaj co nieco na temat kobiecej psychiki, dowiedz się jak radzić sobie z problemami laktacyjnymi, jak zrozumieć jej obawy i huśtawki nastrojów. Nie ma nic wstydliwego w takim obrazie faceta, powiedziałabym nawet, że tutaj ujawnia się prawdziwa męskość. Bo nie sztuką jest pokazywać swoje zmęczenie i frustrację, kobieta też to czuje i dochodzi jeszcze jej pakiet psychiczny. To osoba, która urodziła Ci dziecko, poświęciła więcej niż mogłoby się wydawać, była silna i radziła sobie jak mogła najlepiej. Akceptacja to wielkie słowo i trudny temat, a z takowymi zdecydowanie lepiej mierzyć się w dwójkę aniżeli w pojedynkę.


# FACET, dodatek do tego wszystkiego?

Czasy kiedy facet był twardą głową rodziny dawno minęły i nie ma w tym nic męskiego. Facet jest partnerem w życiu kobiety, który powinien wspierać ją w ciężkich momentach, a ciąża, poród i połóg są jednymi z najtrudniejszych w Waszym wspólnym życiu. To jak przez ten czas przebrnięcie, czy będzie on piękny, czy dramatyczny zależy w bardzo dużym stopniu od Was, facetów. Czeka was niesamowite doświadczenie, będziecie rodzicami i tak naprawdę nie ma znaczenia, czy to pierwsze, czy czwarte dziecko - każda ciąża jest inna i nawet jeśli w tej poprzedniej wszystko było idealnie, nie znaczy, że teraz będzie podobnie. To dla was bardzo trudne zadanie, bo życie z normalną kobietą jest ciężkie, a co dopiero z ciężarną, czy świeżo upieczoną matką. To jednak czas przejściowy, w którym macie szansę udowodnić, jak wspaniałymi jesteście facetami, partnerami, mężami, ojcami... To minie, za miesiąc, dwa, a może pół roku - nie wiadomo, ale minie. Wszystko, a może prawie wszystko wróci do normy. Nigdy nie będzie tak samo, ponieważ jest Was teraz więcej, ale w dużym stopniu odzyskacie kobiety, które poznaliście i pokochaliście. Dajcie im jednak czas - tyle ile go potrzebują. Dawajcie im wsparcie, miłość, szacunek dla ich stanu i pewność, że akceptujcie ich nieidealne ciała, które nosiły Wasze dzieci. To Wasza wielka rola. Być może jedna z najtrudniejszych, ale udowadniająca jakimi ludźmi jesteście naprawdę, czy można na Was liczyć, czy jesteście w stanie się poświęcić, czy potraficie dostrzec piękno tam, gdzie na pierwszy rzut oka go nie widać. Jesteście dla kobiety najważniejszym punktem tej układanki. Liczą na Was, potrzebują Was i wiadomo, że są w stanie przejść przez to wszystko same, ale mało kto lubi podróżować samotnie. To Wasza wspólna historia, w której na pierwszy plan wysuwa się kobieta, ale pamiętajcie, że to nie monodram, a żaden główny bohater nie może istnieć bez tego na drugim planie. Nie jesteście dodatkiem do ciąży Waszej kobiety, jesteście jej pełnoprawną częścią. Chcecie mieć w domu sexi mamę? Stwórzcie ją! Bo jesteście w stanie to zrobić...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

TOP