Kto czasem sięga do mojego PRZEPIŚNIKA, wie, że nie lubię spędzać w kuchni zbyt wiele czasu, mimo że uwielbiam dobrze zjeść. Wyszukuję więc nieustannie dobrych i szybkich przepisów, a wiele potraw komponuje sama. Ten przepis funkcjonuje u nas rodzinnie od dłuższego czasu i jest świetnym ratunkiem, na niespodziewanych gości, czy nagłą zachciankę na słodkie. Czas przygotowani, ok. 35 minut, ze składników, które prawie zawsze, każdy ma w domu :)
CO POTRZEBUJEMY:
- 2,5 szklanki mąki
- 1,5 szklanki mleka (zwykłego lub roślinne)
- 0,5 szklanki cukru
- 3/4 paczki masła (zwykłego lub roślinnego)
- 2 jajka (lub pół szklanki rozpuszczonego w mleku siemienia lnianego)
- 1,5 łyżeczki sody oczyszczonej
- 2 tabliczki czekolady (mlecznej lub deserowej)
- 2 łyżki kakao
Składniki na ok. 12 muffinek. Możemy zmodyfikować przepis, by muffinki były białe - rzecz jasna, wystarczy nie dodawać kakao ;)
CO ROBIMY:
1) Masło rozpuszczamy w rondlu.
2) W jednym naczyniu mieszamy składniki suche: mąka, cukier, soda oczyszczona, pokrojona w małe kosteczki czekolada i kakao.
3) W drugim naczyniu mieszamy składniki mokre: mleko, roztopione masło, jajka (lub siemie lniane).
4) Po dokładnym wymieszaniu łączymy oba naczynia i ciasto na muffinki gotowe.
5) Wkładamy do foremek, do samej krawędzi papilotek lub silikonowych foremek, by wyszły duże i apetyczne.
6) Pieczemy ok. 25 minut w 160-170 stopniach.
Ot, cała filozofia! Nie ma opcji, by nie wyszły i nie smakowały ;) Zamieniając produkty pochodzenia zwierzęcego na roślinne, mamy muffiny wegańskie. A zamieniając cukier biały na brązowy, a mąkę pszenną na pełnoziarnistą, wyjdą nawet względnie zdrowe. Ale jakie to ma znaczenie, skoro są po prostu PYSZNE!
SMACZNEGO! :D
Babczeki własnie trafiły do piekarnika, mam nadzieję, że będą pyszne :3
OdpowiedzUsuńTeż mam taką nadzieję :) Pewnie już ich nie ma, ale spóźnione SMACZNEGO ;)
Usuń