czerwca 23, 2015

Dzień Ojca
Jakim tatusiem będzie mój mąż?


No właśnie... To pytanie pojawia się czasem w moje głowie z ciekawością podobną do faktu, jaką ja będę mamą (?) Nie wiem tego i przyznam szczerze, ciężko mi sobie to wyobrazić, ale mogę mieć na ten temat jako takie wyobrażenie. Spisuję je więc tu i teraz, by za czas jakiś zobaczyć jak się ma ono do rzeczywistości...

Podobno kobiety podświadomie wiążą się z facetami podobnymi do swoich własnych ojców - coś w tym może być, bo oba te męskie osobniki z mojego życia mają z sobą wiele wspólnego. Podobno podświadomie wybieramy również takich, posiadających cechy odpowiadające naszemu wizerunkowi przyszłego ojca - nawet jeśli o dziecku nie myślimy wcale. Kiedyś może się to zmienić i wtedy będzie jak znalazł. Jakie cechy posiada przyszły tatuś naszego potomka? Kilka dobrych się znalazło ;)


#CIERPLIWOŚĆ JEST CNOTĄ

Której bardzo mi brakuje. Ale nie bohaterowi tego wpisu! Nie znam drugiej tak cierpliwej osoby... zapewne jest to powodem naszej wspólnej wieloletniej podróży przez życie, ponieważ nikt o małych pokładach tej cechy nie wytrzyma ze mną długo. Ciągle zastanawiam się jak to udaje się właśnie Adamowi, ale widać - daje radę. Cierpliwość ta przejawia się chyba we wszystkich dziedzinach życia: do moich niezliczonych, dziwnych, często absurdalnych pomysłów; do nieusłuchanego, czasem złośliwego i nadpobudliwego psa; do żmudnych, nudnych i wkurzających prac naprawczo-remontowych; do wstawania z kanapy, po dziesiątą z kolei rzecz niezbędną mi w czasie ciążowym; do sto czternastego telefonu, który dzwoni do niego z pracy... Niesamowita cierpliwość do ludzi, zwierząt i świata w ogóle sprawia, że jest naprawdę dobrym człowiekiem, na którego zawsze i wszędzie można liczyć. To jedna z najważniejszych cech rodziców, bo dzieci wymagają jej nieograniczonych pokładów. Stawiam ją więc jako pierwszą i najważniejszą cechę i wiem, że jest solidnym filarem do dobrego i mądrego tacierzyństwa.



#ODPOWIEDZIALNOŚĆ, OPIEKA, BEZPIECZEŃSTWO

Bardzo ważne cechy, które dają człowiekowi poczucie bezpieczeństwa i możliwości rozwoju. Bez nich żadne dzieciństwo nie jest dobre i spełnione - poczucie bezpieczeństwa jest na drugim miejsca w piramidzie potrzeb Maslowa i myślę, że o to nasze dziecko nie będzie musiało się martwić, bo sama doświadczam tego na co dzień: ile wyrzeczeń i zatajonych informacji, żebym tylko miała święty spokój; ile nocy nieprzespanych, bo buldog źle się czuł; ile poświęceń, żeby temat odpowiedzialnie rozwiązać... Brzmi to może dość patetycznie, ale tak właśnie jest. Czasy, kiedy facet był od trzymania w domu dyscypliny dawno temu odeszły w zapomnienie. Mimo dążenia do równouprawnienia zawsze będą istnieć niepisane podziały obowiązków mentalnych między kobietą, a facetem. Podczas, gdy ONA zwyczajowo jest istotą bardziej uczuciową i empatyczną, dbającą o szeroko pojęte ciepło domowego ogniska, ON ma niepisane zadanie dbanie o poczucie bezpieczeństwa całej rodziny. Często te granice są bardzo zatarte, ale mimo wszystko gdzieś w głębi głowy taki podział istnieje. Mimo że jestem mocno sfeminizowanym osobnikiem, również to dostrzegam: przejmuję się wieloma rzeczami, sytuacjami rodzinnymi, czy przykrymi doświadczeniami przyjaciół - nie żeby Adam tego nie czuł, ale zawsze to on podchodzi do tematów racjonalnie i na szybko szuka rozwiązań, głównie po to, bym ja się za bardzo tym nie przejmowała. Ma poczucie, że wchodząc w ten układ, zwany rodziną, została mu powierzona rola obrońcy naszego bezpieczeństwa i opiekuna. Jestem przekonana, że zrobi wszystko, by naszemu dziecku nigdy niczego nie zabrakło, by w żaden sposób, jego pierwotna potrzeba bezpieczeństwa i opieki ze strony rodziców nigdy nie została zachwiana...


#ZABAWA, ach zabawa...

Mawia się, że faceci to wieczne dzieci - znam wielu, którzy zaprzeczają totalne temu powiedzeniu i idą przez życie z miną sztywniaka i gbura - mój, na szczęście to tego grona nie należy. Nie mówimy tu o imprezowaniu i zabawie w rozumieniu dorosłych, ale takich zwykłych codziennych czynności, które sprawiają mu radochę. O myśleniu i przeżywaniu wielu kwestii oczami dziecka. Jest to bezcenna umiejętność, kiedy człowiek potrafi cieszyć się z drobnostek i nigdy nie wyrastać z zabawek. Jakie miejsca na ciekawe spędzanie czasu wybierze mój towarzysz życia? Skatepark, gdzie nie liczy się nic poza jeżdżeniem, wywalaniem się i spadaniem z barierek, ramp i tym podobnych; centra nauki i doświadczeń, gdzie może godzinami analizować jakieś eksperymenty i odkrywać świat na nowo; parki rozrywki, gdzie im większa karuzela lub rollercoaster tym lepsza zabawa; parki wodne, gdzie na złamanie karku będzie skakał z trampoliny lub z prędkością światła wylatywał ze zjeżdżalni; jeżdżenie po kałużach rowerem; tory przeszkód; eksperymentalne budowle LEGO... i wiele by tu jeszcze wymieniać. Jak można się nudzić z takim tatą???


#LUZ, POCZUCIE HUMORU i NIEOGRANICZONA WYOBRAŹNIA

Coś czego ludziom bardzo często brakuje i czego osobiście nie potrafię zrozumieć. Jak można być sztywniakiem żyjącym według bezsensownych zasad i konwenansów. Zawsze z tym walczyłam. Podchodzimy do życia na wielkim luzie, choć "tatuś" na zdecydowanie większym - zawsze mnie to uspokaja i pokazuje czasem niezauważalne uroki świata, które zdecydowanie giną w natłoku zasad i dyscypliny. Nie mówię tutaj o tzw. bezstresowym wychowaniu dzieci, ponieważ są pewne granice wychowania i kultury, które można jednak z powodzeniem wprowadzać na luzie i z poczuciem humoru - i tak właśnie wyobrażam sobie tatusiowe wychowanie. Choć kiedy próbuje "szkolić" naszego psa szlag jasny mnie trafia i mam ochotę go zamordować, ale niestety - coś za coś... trzeba mieć wyobraźnie ;)


#SZACUNEK, TOLERANCJA, EMPATIA, UMYSŁ OTWARTY

Ważne słowa, bardzo ważne w naszym życiu. Nawet nie wiem jak to się stało, że mamy niemal identyczne poglądy chyba we wszystkich ważnych aspektach życia. Odkąd pamiętam walczę ze stereotypami i zacofanymi poglądami dużej części społeczeństwa i Adam zawsze mnie w tych walkach wspierał. Tak też z pewnością będzie wychowywał naszego małego człowieka - z SZACUNKIEM dla wszystkich żywych istot, dla poglądów innych ludzi, dla różnorodności i inności. Z TOLERANCJĄ dla wszystkiego co o tą tolerancję musi walczyć - jeśli tylko nie robi krzywdy innym i światu jest w porządku i ma prawo żyć tak jak mu się podoba - w końcu to jego życie. Z EMPATIĄ do świata, cierpienia i przede wszystkim do zwierząt - lata pracy charytatywnej na różnych polach nauczyły nas postrzegania życia w zupełnie inny sposób. I to co kształtuje człowieka i pozwala mu to wszystko ogarnąć: OTWARTY UMYSŁ, który nie zna granic, który nie zamyka się w schematach, kulturze i przekazywanych z pokolenia na pokolenie zasadach. Są to pojęcia, które będą przekazywane naszemu dziecku od początku jego istnienia i z pewnością tatuś będzie dbał o to równie mocno jak ja.

#ZERO NUDY

Z Ojcem A. na pewno nudzić się nie da. Mamę i jej ADHD pominiemy może w tym momencie, bo nawet najbardziej wymyślne sposoby spędzania czasu byłyby mało ciekawe, gdyby nie ten męski pierwiastek, bo nie ważne gdzie się pojawiamy i co robimy, ale z kim te chwile dzielimy. I nawet najbardziej prozaiczne czynności da się urozmaicić humorem, osobowością i nietuzinkowymi pomysłami. Może nie ma latania na paralotni, czy kitesurfingu (choć pewnie kiedyś będzie), ale jest zawsze coś! Przede wszystkim oczywiście rolki, narty i łyżwy; wojaże na koniec świata i jeszcze dalej; majsterkowanie w garażu i zabawy z nowinkami technologicznymi; zdalnie sterowane helikoptery i samochody no i coś czegoś dotychczas nie było! Bezkarny powrót do dzieciństwa i korzystanie ze wszystkich dostępnych dzieciakom możliwości - przecież tatuś musi dobrze zadbać o swoje dziecko :D


#i wreszcie SZCZEROŚĆ, MIŁOŚĆ, LOJALNOŚĆ

Patetycznie na sam koniec, ale bez tego ani rusz. Te trzy cechy nasza Lila doświadcza już od czasów poczęcia, co więc będzie później? Będą niepoliczalne pokłady miłości; będzie szczerość, bo to w życiu najważniejsze (niestety ja często za to obrywam, bo czasem szczerość nie bywa przyjemna, a niczego tak nie cierpię jak dwulicowości i braku odwagi na szczerość). No i lojalność - w końcu będzie to mały człowiek, którego chcemy wprowadzić w wielki świat, więc bez względu na decyzje przydałoby się być wobec niego lojalnym. A kto ma większe doświadczenie we wsparciu absurdalnych decyzji, jak nie przyszły ten nasz przyszły tata.


Takie oto naszły mnie przemyślenia co do męża mego, który za dwa miesiące zostanie tatusiem :) pewna jestem, że zdecydowana większość jest aż nadto oczywista, by nie miała się sprawdzić, ale na pewno w jakiś sposób los zweryfikuje mój sposób myślenia i pewnie nie raz mnie zaskoczy.
Nie mniej w okazji Dnia Ojca życzę Ci przyszły tatusiu przede wszystkim wytrwałości i mądrości bezkresnej, która będzie konieczna przez najbliższych kilka dekad :D bo całą resztę już posiadasz...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

TOP